Tego dnia w 1836 roku urodził się James Tissot, francuski malarz, którego twórczość rozdarta była pomiędzy impresjonizmem i realizmem.
W pewnym momencie swojego życia Tissot przeprowadził się do Londynu. Tam namalował grupę obrazów przedstawiających brytyjskiego żołnierza - co istotne, nie na czynnej służbie - w towarzystwie dwóch kobiet, otoczonych masami wody. Artysta uwielbiał takie anegdotyczne sceny. Łączył je z przedstawieniami elegancji i pewności siebie, których francuska klasa rządząca była pełna od czubków wypolerowanych butów po jedwabne cylindry. Jego mistrzowska perspektywa jest imponująca, a zawiłości detali i ubiorów - zachwycające. Z fotograficznym realizmem katalogował najdrobniejsze elementy liści, frędzle przy fotelach, refleksy w szklankach sherry i przetarcia na spodniach.
Ten obraz powstał w 1876 roku. Był to dla artysty ważny czas, ponieważ to wtedy poznał Kathleen Newton, rozwódkę, która stała się jego towarzyszką, modelką i miłością życia. W 1876 roku urodziła syna, Cecila George’a Newtona, o którym sądzi się, że był synem Tissota. Wprowadziła się do domu artysty w St. John’s Wood i mieszkała tam aż do swojej śmierci spowodowanej suchotami w 1882 roku. Tissot wielokrotnie określał lata spędzone z Newton jako najszczęśliwszy okres swojego życia, czas, kiedy to mógł przeżywać swój sen o życiu rodzinnym.
Miłego piątku wszystkim!
P.S. Przyjrzyjcie się portretom nowoczesnych Paryżanek współczesnych Tissotowi. Kliknijcie tutaj!
P.P.S. Jeżeli i w Was drzemie impresjonista, zobaczcie nasz Notes Impresjonistów DailyArt!