Katedry Broadwayu uwieczniają magiczną atmosferę oświetlonych neonami teatrów, w których można było zobaczyć filmy i przedstawienia na żywo. Kiedy w Stanach Zjednoczonych nastały czasy wielkiego kryzysu, wielu obywateli uciekało od rzeczywistości w świat rozrywki. Na tym obrazie w kronice filmowej burmistrz Nowego Jorku, Jimmy Walker, wykonuje pierwszy rzut w nowym sezonie baseballu. Poniżej ekranu rozgrywa się wystawna rewia, a na łuku centralnego proscenium lśnią nazwy słynnych kin. Florine Stettheimer, amerykańska malarka modernistyczna, feministka, scenografka, poetka i bywalczyni salonów pozostawiła nam wskazówki dotyczące ciężkich warunków, z jakimi wielu mieszkańców Nowego Jorku mierzyło się w latach 30. XX wieku.
Muszę wyznać, że dzieła Stettheimer stanowią jedno z moich największych odkryć tego roku. Mam nadzieję, że też pokochacie jej sztukę! Szczerze mówiąc, uwielbiam te prace tak bardzo, że jedna z nich stała się częścią naszego zestawu 50 pocztówek artystek.
P.S. Czy wiecie, że nowa biografia Florine Stettheimer obala mity na temat jej życia i twórczości?