Kuropatwy by Józef Chełmoński - 1891 r. - 123 × 199 cm Kuropatwy by Józef Chełmoński - 1891 r. - 123 × 199 cm

Kuropatwy

olej na płótnie • 123 × 199 cm
  • Józef Chełmoński - November 7, 1849 - April 6, 1914 Józef Chełmoński 1891 r.

Oto jeden z moich ulubionych polskich obrazów. 

To dzieło przedstawia stado kuropatw na śniegu. Ptaki zostały przedstawione z niezwykłym realizmem i wielką dbałością o szczegóły, a cała kompozycja jest ostra, dokładna i wierna naturze. To o tyle zaskakujące, że kuropatwy są wyjątkowo płochliwymi stworzeniami i trudno je podejść. Zimny wiatr mierzwi ich pióra, a niebo zdaje się niemal zlewać z ziemią. Kompozycja opiera się na kontraście pomiędzy rozległą przestrzenią w różnych odcieniach bieli i drobnymi, ciemnymi sylwetkami ptaków.

Józef Chełmoński był polskim malarzem realistycznym. W 1875 roku (czyli rok po pierwszej wystawie impresjonistów) Chełmoński wyjechał do Paryża, gdzie brał udział w wielu ważnych wystawach i zyskał sławę w kręgach artystycznych. Pod koniec życia skłaniał się bardziej ku postrzeganiu natury jako panteistycznej emanacji Boga. Niektórzy specjaliści interpretują Kuropatwy jako metaforę walki z przeciwnościami losu, inni postrzegają dzieło jako świadectwo talentu i mistrzowskiej techniki artysty.

W 1888 roku, po latach spędzonych w Paryżu i Monachium, Józef Chełmoński powrócił do swojej ojczyzny. Zakupił majątek Kuklówka niedaleko Grodziska Mazowieckiego, gdzie spełniał swoje wielkie marzenie o życiu blisko natury. Tam też malował na świeżym powietrzu, spacerował po polach i lasach oraz szkicował. Artysta zyskał reputację odludka, który żyje „blisko natury, ale z daleka od ludzi”.

P.S. Ten obraz jest częścią naszego zestawu 50 pocztówek ze zwierzętami, będącego idealną kolekcją arcydzieł dla wszystkich miłośników zwierząt. W tym roku obraz znalazł się również w naszym kalendarzu ściennym! :) 

P.P.S. Dla wielu z nas pierwsze dni nowego roku są czasem postanowień. Dlaczego więc nie zagłębić się bardziej w świat sztuki? Jeżeli lubicie czytać historie o sztuce, zapiszcie się do newslettera DailyArt Magazine, który będzie pojawiał się bezpośrednio na Waszych skrzynkach mailowych!